W piątek na posiedzeniu chińskich władz, jeden z urzędników wezwał do rozprawienia się z wydobyciem kryptowalut, co spowodowało kolejne obawy i wzrost negatywnego sentymentu na rynku cyfrowych aktywów.
Cena Bitcoina znów zanurkowała poniżej 40 000 dolarów, spadając przez ostatnią dobę o niemal 10 %. Najniższy dołek Bitcoin zanotował wczoraj na poziomie 33 000 dolarów. Kondycja BTC odbiła się także echem na innych kryptowalutach, które tracą nawet więcej niż sam Bitcoin.
Część analityków dopatruje się powodów tej sytuacji w potencjalnie niekorzystnych wieściach z Państwa Środka. Na piątkowym posiedzeniu komitetu Rady Państwa Chin, którego gospodarzem był wicepremier Liu He, padły słowa o zwróceniu baczniejszej uwagi na handel i wydobycie kryptowalut. W oficjalnym oświadczeniu zamieszczonym po zakończonym spotkaniu można przeczytać:
Powinniśmy być bardziej czujni i szukać potencjalnych zagrożeń
Powinniśmy zająć się wydobyciem i handlem bitcoinami oraz zapobiegać przenoszeniu indywidualnego ryzyka na całe społeczeństwo.
Jest to poważne ostrzeżenie ponieważ Rada Państwa jest głównym organem administracyjnym Chin, w którym szefowie poszczególnych departamentów tworzą politykę ogólnokrajową.
To już kolejny sygnał ostrzegawczy dla kryptowalut, po tym jak trzy chińskie stowarzyszenia z branży finansowej ostrzegły przed handlem kryptowalutami.
Ponadto ostatnio w Mongolii Wewnętrznej, będącej jednym z głównych ośrodków skupiających branżę kopania Bitcoina, nasiliły się działania zmierzające do tłumienia tej aktywności. Powodem takiej polityki miałyby być obawy przed szkodliwym wpływem kopania kryptowalut na środowisko naturalne.
