Telegram wprowadza zmiany w swojej polityce moderacji treści, umożliwiając po raz pierwszy zgłaszanie nielegalnych treści w prywatnych czatach. Decyzja zapadła zaledwie kilka dni po głośnym aresztowaniu założyciela i dyrektora generalnego Telegrama, Pawła Durova, we Francji. Aresztowanie było wynikiem zarzutów o brak kontroli nad niezgodnymi z prawem działaniami użytkowników na platformie.
Telegram wprowadza nowe zasady moderacji
W czwartek wieczorem Telegram zaktualizował swoje zasady i rozszerzył zasięg moderatorów, obejmując nimi prywatne czaty, które dotychczas były uważane za niedostępne dla kontroli. Według nowych zasad użytkownicy będą mogli teraz zgłaszać nielegalne treści do przeglądu przez moderatorów. Zmiana ta została ogłoszona na stronie FAQ Telegrama, gdzie wcześniejsza wersja jasno wskazywała, że prywatne grupy były traktowane jako niedostępne dla moderacji.
Ta zmiana może mieć znaczący wpływ na postrzeganie Telegrama, który dotychczas uchodził za platformę chroniącą prywatność użytkowników, nawet w przypadkach potencjalnej nielegalności. Francuskie władze oskarżyły Durova o umożliwienie działalności przestępczej w aplikacji. Choć Durov odrzucił zarzuty jako bezpodstawne, musi pozostać we Francji do czasu rozprawy sądowej.
Reakcja Pawła Durova
Durov, w poście na swoim kanale na Telegramie, przyznał, że szybki rozwój platformy stworzył okazje do nadużywania jej przez przestępców.
„Ułatwiło to przestępcom nadużywanie naszej platformy” – napisał Durov, jednocześnie zapowiadając zmiany w polityce moderacji, które mają na celu przeciwdziałanie nielegalnym działaniom.
Zmiana zasad moderacji na Telegramie następuje w trudnym momencie dla firmy, która znalazła się pod ostrzałem władz za sposób zarządzania treściami na swojej platformie. Decyzja o umożliwieniu moderacji prywatnych czatów może wpłynąć na status aplikacji, zmieniając jej dotychczasową pozycję jako neutralnego pośrednika w kontekście nielegalnych działań.
