Wczoraj społeczność kryptowalutowa została wprowadzona w błąd przez fałszywe doniesienia dotyczące spłaty klientów upadłej giełdy FTX. Kilku znanych influencerów przekazało błędną informację, że od 1 października ma zostać uwolnionych ponad 11 miliardów dolarów, co doprowadziło do nagłego wzrostu ceny tokena FTT – natywnej kryptowaluty giełdy FTX.
W wyniku tych doniesień kurs tokena FTT wzrósł z poziomu 1,39 USD do 2,99 USD, co oznaczało wzrost o ponad 100%. Obecnie jego wartość wynosi 2,06 USD, co stanowi najwyższą cenę od 8 maja tego roku.
Jednak informacje o rzekomej spłacie wierzycieli FTX zostały szybko zdementowane. W rzeczywistości wciąż kilka kwestii czeka na zatwierdzenie przez sąd upadłościowy, a proces ten może potrwać lata.
Dezinformacja w świecie kryptowalut
Wczoraj Crypto Twitter został zalany plotkami dotyczącymi spłaty wierzycieli FTX. Wiele wpływowych postaci na platformie X, posiadających setki tysięcy obserwujących, przekazało fałszywe informacje, że od 1 października ma ruszyć proces wypłat na rzecz klientów giełdy FTX, opiewających na łączną kwotę 11 miliardów dolarów.
Niektórzy influencerzy próbowali również wpłynąć na rynki, wywołując presję sprzedażową na takie kryptowaluty jak Ethereum (ETH), Cardano (ADA) i Polkadot (DOT), jednocześnie sugerując inwestycje w tokeny Solana (SOL) oraz Sui (SUI). Plotki te miały na celu manipulację rynkiem, aby wywołać zysk dla niektórych graczy.
W wyniku tej dezinformacji inwestorzy tokena FTT odnieśli największe korzyści. Cena FTT wzrosła o ponad 110% w ciągu kilku godzin, osiągając poziom 2,99 USD, najwyższy od 31 stycznia. Mimo że cena spadła, to nadal utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie w stosunku do ostatnich miesięcy.
Rzeczywista sytuacja spłaty wierzycieli FTX
Fakty dotyczące sytuacji FTX są bardziej złożone. Plan spłaty wierzycieli giełdy FTX wciąż oczekuje na zatwierdzenie przez sąd upadłościowy, a decyzja w tej sprawie ma zapaść 7 października 2024 roku. Proces ten może jednak potrwać kilka lat, co oznacza, że uwolnienie miliardów dolarów nie nastąpi szybko.
Na początku rozpatrywane mają być roszczenia o wartości poniżej 50 tys. USD, a pierwsze zwroty kosztów związanych z upadłością przewiduje się dopiero pod koniec bieżącego roku. Istotnym elementem jest również fakt, że połowa roszczeń, szacowana na około 5,5 miliarda dolarów, została już wykupiona przez inne podmioty, które mają zostać spłacone najpóźniej do drugiego kwartału 2025 roku.
Pozostali wierzyciele będą musieli uzbroić się w cierpliwość, ponieważ pełne rozliczenie może potrwać nawet 2-3 lata.