Cena Bitcoina przekroczyła poziom 84 000 USD na początku sesji handlowej na Wall Street, osiągając nowe szczyty, a analitycy przewidują dalsze wzrosty.
W ostatnim tygodniu BTC wzrósł o blisko 25%, nie wykazując przy tym oznak większej korekty.
„Capo-bears będą przyczyniać się do wzrostu ceny Bitcoina w krótkim okresie, dodając kolejne pozycje krótkie, które rynek z czasem zlikwiduje” – zauważyło konto analityczne Bitcoindata21 w poście na X. „Dopóki nie zaczniemy dostawać dziennych świec spadkowych, nie spodziewam się znaczących spadków” – dodano.
Wzrost zainteresowania rynkiem przyczynił się do zwiększenia płynności ofert powyżej poziomu 81 000 USD, co mogło pomóc w dalszym rajdzie BTC. Jednocześnie, jak zauważają komentatorzy, stopy finansowania na rynkach instrumentów pochodnych pozostają na stosunkowo niskim poziomie, co jest nietypowe przy osiąganiu historycznych szczytów.
Znany trader Peter Brandt wskazuje na pozytywny sygnał techniczny dla BTC – odwrócenie długoterminowego oporu, zarysowane na wykresie w formie odwróconej głowy z ramionami, co sugeruje potencjalne wzrosty aż do 200 000 USD.
„W weekend otrzymaliśmy znaczący sygnał kupna dla Bitcoina” – napisał Brandt do swoich obserwatorów na X.
Wśród ostatnich inwestycji na rynku BTC wyróżnia się zakup o wartości ponad 2 miliardów dolarów przez firmę MicroStrategy. Równocześnie, fundusze typu ETF oparte na bitcoinie odnotowały napływ netto przekraczający 1,5 miliarda USD w poprzednim tygodniu, co podkreślił Cameron Winklevoss, współzałożyciel giełdy Gemini:
„Droga do 80 tys. dolarów Bitcoina była wybrukowana przez stały popyt na ETF-y, bez dużego rozgłosu medialnego”.
Według Winklevossa, popyt na fundusze ETF w dużej mierze pochodzi od długoterminowych inwestorów, którzy stawiają na strategię HODL, co zapewnia większą stabilność. „To jest lepki kapitał – podłoga wciąż rośnie” – dodał Winklevoss, podkreślając, że choć na rynku jest obecnie optymizm, to obecny cykl wzrostowy dopiero się rozpoczął.