Spadająca cena BTC po raz kolejny ożywia hipotezy o upadku wiodącej kryptowaluty.
Bitcoin ‘umierał’ już wielokrotnie, w sumie podczas każdej kolejnej bessy na rynku i załamania cen kryptowalut. Nic więc dziwnego, że w wyszukiwarce Google coraz popularniejszą frazą staje się ‘Bitcoin dead’.
W zeszłym tygodniu liczba wyszukiwań powyższej frazy znacząco wzrosła osiągając najwyższy poziom w historii. Dane dotyczą Stanów Zjednoczonych, przy uwzględnieniu danych z całego świata, fraza jeszcze nie przekroczyła ATH, ale jest o krok od tego poziomu.
Ostatni raz fraza ‘Bitcoin dead’ miała taką popularność w okolicach grudnia 2017 roku, czyli w czasie kiedy cena Bitcoina po raz pierwszy osiągnęła 20 tys. dolarów, a następnie spadła do poziomu ok. 6 000 dolarów. Dziś cena BTC waha się w okolicach 20 tys. dolarów i od ostatniego ATH z listopada ubiegłego roku spadła niemal o 70 %.
Najwięksi w branży uspokajają
Dla osób znajomych z charakterystyką branży kryptowalut, obecna sytuacja nie jest niczym wyjątkowym. CEO największej giełdy kryptowalut Binance, ze spokojem przyjmuje te negatywne nastroje i przedstawia zmienność ceny Bitcoina na przestrzeni ostatnich lat.
Negatywny sentyment powoduje załamanie wielu projektów
Nie sposób jednak przejść obojętnie obok kolejnych upadłości projektów z głównego nurtu kryptowalut. Panikę zapoczątkował projekt Terra i jego token LUNA, który w bardzo krótkim czasie stał się prawie bezwartościowym aktywem. Oliwy do ognia dolał Celsius, który wstrzymał wypłaty kryptowalut i stoi w obliczu rychłej niewypłacalności.
Na tym niestety nie koniec, o podobny los podejrzewane są kolejne kryptowaluty, inne podmioty w branży, jak i fundusze czy giełdy kryptowalut.